Stare porzekadło rzecze, że „jak cię widzą, tak cie piszą”. Stwierdzenie ów ma swoje korzenie w odległej historii, które było używane nawet na wiele lat wstecz.
Czasy mijają, a wydźwięk porzekadła zostaje taka sama. Można stwierdzić, że poniekąd jego rola rośnie. Powodów takiego stanu rzeczy można doszukiwać się w wzrastającym znaczeniu wyglądu, co jest zasadą często kreowaną przez prasę, portale społecznościowe czy przez bloggerów, którzy prześcigają się w komponowaniu kolejnych zestawów, mogących być określonymi jako modne, lub zostaną przyjęte przez ludzi jako istotny element nowoczesnego świata mody, rozpoczynający nowy kanon (zobacz).
Autor: Zuerichs Strassen
Źródło: http://www.flickr.com
Wyścig za dobrym stylem dotyka wszystkich i w każdym miejscu. Lista kompozycji, których warto unikać, ponieważ mają szansę zostać odebrane jako faux pas lub brak wyczucia stylu stale wzrasta, wkraczając na następne płaszczyzny naszej egzystencji. Rzecz jasna są miejsca, gdzie panujący dress code nikogo nie oburza i jest sprawą pożądaną, czego przykładem są różnego typu biura – jednolity, modny i klasyczny ubiór powoduje, iż w oczach kontrahenta sprawiamy wrażenie zdecydowanie bardziej kompetentnych i znających się na istocie problemu. Miejscami wymagającymi odpowiedniego outfitu będą oczywiście wszelkiego typu miejsca święte, więc planując wycieczkę po meczecie należy okazać szacunek do konkretnej religii i dopasować się do przyjętych reguł nie zakładając na siebie zbyt krótkich spodni ani głębokich dekoltów nawet jeśli dokuczają nam niezwykle wysokie temperatury.
Zasady związane z konkretnymi miejscami oraz momentami wymagają właściwego ubioru. Kiedy mimo wszystko odczuwamy potrzebę wyróżniania się możemy dać sobie nieco swobody wprowadzając do ubioru modne (
bluzki dzianinowe) elementy, na przykład kolorowe skarpety. W dalszym siągu wygląd będzie stosowny dla danej sytuacji, przy czym przez dodanie wielobarwnego motywu w pewnym sensie będzie wyrażał nas samych.